Konferencja podsumowująca rok
Koncern Farmaceutyczny
Kiedyś nazywane „barokową Florencją”, do dziś jest uznawane za jedno z najpiękniejszych miast Niemiec. Odbudowana po bombardowaniu przepiękna architektura przyprawiała 150 pracowników
naszego klienta o niejeden okrzyk zachwytu.
Wyjazd organizowaliśmy w celach głównie merytorycznych ale nie zabrakło czasu rów
naszego klienta o niejeden okrzyk zachwytu.
Wyjazd organizowaliśmy w celach głównie merytorycznych ale nie zabrakło czasu rów
Wyjazd organizowaliśmy w celach głównie merytorycznych ale nie zabrakło czasu również na rozrywkę.
W tej niecodziennej scenerii zorganizowaliśmy konferencję podsumowującą rok pracy firmy farmaceutycznej. Przez trzy dni wyjazdu zdążyliśmy nie tylko przeprowadzić spotkania merytoryczne w czterogwiazdkowym hotelu położonym tuż przy głównym deptaku miasta,
ale też pozwiedzać najważniejsze i najbardziej rozpoznawalne miejsca.
Dzięki przygotowanemu scenariuszowi gry miejskiej, wpletliśmy w wyjazd elementy rywalizacji,
gdy uczestnicy podzieleni na drużyny rozwiązywali zagadki pomiędzy przepięknymi,
ozłoconymi budynkami starego miasta Drezna.
W tej niecodziennej scenerii zorganizowaliśmy konferencję podsumowującą rok pracy firmy farmaceutycznej. Przez trzy dni wyjazdu zdążyliśmy nie tylko przeprowadzić spotkania merytoryczne w czterogwiazdkowym hotelu położonym tuż przy głównym deptaku miasta,
ale też pozwiedzać najważniejsze i najbardziej rozpoznawalne miejsca.
Dzięki przygotowanemu scenariuszowi gry miejskiej, wpletliśmy w wyjazd elementy rywalizacji,
gdy uczestnicy podzieleni na drużyny rozwiązywali zagadki pomiędzy przepięknymi,
ozłoconymi budynkami starego miasta Drezna.
Zadania nie były łatwe, jednak drużyny sprostały wyzwaniu a w nagrodę za ich realizację
zorganizowaliśmy przejażdżki kolorowymi trabantami po mieście!
Każdego dnia posiłki spędzane były w najbardziej klimatycznych restauracjach drezdeńskich, takich jak Pulverturm czy Sophienkeller – grajkowie z lutniami, obsługa poprzebierana w barokowe stroje, chleb wypiekany na oczach Gości, likiery pite ze specjalnych lejków, a to tylko kilka ze wszystkich atrakcji…
Na zakończenie wyjazdu żałowaliśmy tylko jednego: że nie trwał dłużej!
Dzięki niemu poszerzyliśmy nasze konferencyjne granice o Niemcy,
w których na pewno przyjdzie nam zorganizować jeszcze nie jedno wydarzenie podobnego kalibru.
zorganizowaliśmy przejażdżki kolorowymi trabantami po mieście!
Każdego dnia posiłki spędzane były w najbardziej klimatycznych restauracjach drezdeńskich, takich jak Pulverturm czy Sophienkeller – grajkowie z lutniami, obsługa poprzebierana w barokowe stroje, chleb wypiekany na oczach Gości, likiery pite ze specjalnych lejków, a to tylko kilka ze wszystkich atrakcji…
Na zakończenie wyjazdu żałowaliśmy tylko jednego: że nie trwał dłużej!
Dzięki niemu poszerzyliśmy nasze konferencyjne granice o Niemcy,
w których na pewno przyjdzie nam zorganizować jeszcze nie jedno wydarzenie podobnego kalibru.